Czujecie to coś w powietrzu? To chyba wiosna idzie :)
Coś w tym chyba jest, bo ile my nosem i posiłkując się trochę kalendarzem, czy też prognozami pogody, to zwierzęta, jak sądzę, intuicyjnie wyczuwają nadchodzące zmiany oznajmiając nam to swymi głosikami. Co ciekawe, wczoraj doznałam niezwykłego. Wczorajszego wieczora w trakcie przejażdżki rowerem, zimową ciszę rozproszył radosny świergot pewnego ptaszka. Niezwykłe dlatego, że jak dotąd jedynym dźwiękiem, który dało się słyszeć był szum przejeżdżających tu i ówdzie samochodów, a dodatkowo, wieczornie, nie spodziewałam się takiego koncertu. Cudnie zapadło mi to w pamięć i koniecznie chciałam się z Wami tym podzielić.
Czy u Was też czuć już wiosnę? Opowiecie? Zapraszamy!
Aneta :)
No i jeszcze kołmierzyk. Biały.
Gdzieś z dna szuflady wygrzebany wzór. Pojedynczo, misternie wykonane poszczególne moduły połączone ze sobą tworzą piękną ażurową ozdobę dekoltu.